Trzeba wiedzieć z kim, gdzie i jak

Ja, My, Oni. Teresa Torańska w rozmowie z Małgorzatą Purzyńską - Małgorzata Purzyńska

Tym razem to Teresa Torańska jest odpytywana. Ale wszyscy ci, którzy lubili czytać jej rozmowy, myślę, że odnajdą tu równie dużo ciekawych smaczków, podobnie jak w wywiadach prowadzonych przez nią. Jak pewnie część z Was się już spostrzegła jest to jedna z trzech książek w pakiecie do rozdania w tym miesiącu - jeżeli więc tylko jesteście nią zainteresowani, to wiecie co robić?

 
Dziennikarka dużo młodsza od Torańskiej, podpytuje ją nie tylko o tajniki jej pracy, o różne ciekawostki dotyczące najsłynniejszych rozmówców (np. Jaruzelskiego, Urbana, byłych komunistów, słynnych opozycjonistów), ale również o jej drogę do dziennikarstwa i do reportażu. Sporo jest więc smaczków na temat rzeczywistości PRL-owskiej, o rozważań o tym czy warto wojować z cenzurą, o granicach obiektywności, o tym jak szukać tematu.
U Torańskiej zawsze podobało mi się to, że czytając jej rozmowy, czuło się ich klimat, czuło się, że to nie jest sztywny układ pytanie-unik, ale dialog. Ona jak mało kto potrafiła słuchać, wyciągać różne rzeczy ze słuchaczy, ale nie chamsko atakując, ale doprowadzając do sytuacji, że sami chcieli o pewnych rzeczach opowiedzieć. Dopiero z tej małej książeczki dowiedziałem ile się ją to czasem kosztowało i czasu i pracy (czasem jeden wywiad na papierze do kilkukrotne spotkania w realu, długie tygodnie pracy nad tekstem i ponowne prośby o spotkanie, bo trzeba o coś dopytać...
 
"Rozmowa to nie jest tylko biografia – mówi Torańska. – Musi o coś w niej chodzić. Trzeba w niej przekazać po pierwsze coś współczesnego, co dotyka i interesuje ludzi, a po drugie, jakiś problem. To musi być o czymś, co daje czytelnikowi do pomyślenia. Nie interesuje mnie opisywactwo".
 
W czasach gdy coraz częściej w wywiadach czytanych lub oglądanych, łapiesz się na tym, że nie znajdujesz  nic interesującego, że nie tylko prowadzący nie potrafił się przygotować do rozmowy, ale jeszcze sam stawia się w jej centrum, warto wracać do tekstów napisanych przez tych, którzy rozumieli jak rozmawiać. I jak tą rozmowę przedstawić, by była ciekawa, skłaniała do refleksji.
Źródło materiału: http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2013/10/ja-my-oni-teresa-toranska-w-rozmowie-z.html